3d jaka była, taka jest.

Niewątpliwie, najlepsza klasa, jaką sobie tylko wyobrażam.
Jednak jesteśmy bandą pomyleńców, idiotów, którzy znają się już dość dobrze. Tak więc, współczuje nowym.
Przecież jeśli by doszedł do naszej klasy co byś zobaczył najpierw?
Przychodzisz do nas na przerwe.
Chojrak: O em dżi! O em dżi!
Piter: Słuchaj stary, nie wiem kim jesteś ale graj na Infermie !
KoVal: SSSSSSSS!
Mareczek: Błysk!
Idziesz do jakiejś grupki. Nagle wszyscy się rozchodzą.
typowe "cztery strony świata"
Powiedzmy, że to się nie stało.
Nagle podbiega Grixx.
-Chłopaki szacun!
Dzieje się w ogóle coś debilnego, wszyscy wyciągają ręce i zaczynają się w nie uderzać, ale nie tak normalnie, tylko jakby chcięli kogoś ubić. WTF?!
albo:

-Co masz?
-3. aTy ?
-2
-HAHAHA! Co za noob! Ei, słyszeliście... ?

albo jak coś komuś nie wyjdzie?

-c.!c.!c.!

Do tego nasze poczucie humoru...
Czy po tym krótkim opisie, nie wydaje Ci się, że trafiłeś pomiędzy pomyleńców ?
- - -

Teraz ta banda pomyleńców, ma już swoje życie, nie mówię, że wcześniej go nie miała, tylko tyle, że ich drogi są zupełnie różne. Jestem pewien, że nie raz się jeszcze skrzyżują, jednak to nie to samo, bo wcześniej krzyżowały się codziennie.

Teraz ta banda pomyleńców, jest wciąż tą samą bandą pomyleńców, tylko z wyjątkiem, że osobno, a świetne jest to, że zostaliśmy sobą do końca.

czwartek, 15 maja 2008

Cztery różne sprawy

Koniec 3 klasy, nauczyciele są coraz bardziej policyjni, a niektórzy tacy jak dawniej.
Przykładem tych pierwszych jest Koszi, ale mi akurat to nie przeszkadza.
Ci którzy się nie zmieniają to m.in. Kuchar (dalej taka.. ekhm.) i Jarosz, swój chłop wśród nauczycieli.

13 V
Macioszka: Mój tato mógłby mieć teczkę?
Jarosz: Ja? A dlaczego miałbym mieć teczkę?
Soczówek: Ale on się pytał czy jego stary może..
Euterbe, przerywa Soczówkowi: No i wszystko się zgadza.

[jakiś czas później o teczkach]
Jarosz, mówił coś że w '89 miał 18 lat i że musiał się lustrować.
Euterbe: 37, prawie 40 chociaż jeszcze nie, to może pan jeszcze urosnąć.


14 V
Dalej historia:
Jest ogólny szmer w klasie, ale nie wielki, Soczówka w pewnym momencie:
"Spalić takich pedałów, no pedał nooo."
Cisza, wszyscy się patrzą na Jarosza.
Jarosz: Dobrze, Łukasz kontynuuj.

Jarosz: Jan Kasiński do odpowiedzi!
Xrx: Ja, ale dlaczego?
Jarosz: Bo gadasz teraz.
Xrx: Ja?
Doro: On szumi:
Klasa: SzzzzSzzszzzzz!

Jarosz, do Soczóweczki po wcześniejszym odpytaniu go: Jesteś zielony jak wiosenny szczypiorek.

Jarosz, o Dorociaku: Sama aktywność na lekcji, że umie to co umie.

Dzień po tym występie Kokoszki z alkoholem, wszyscy w klasie się z niego śmiali, że pijaczyna. Jarosz w pewnym momencie podszedł do Kokoszki do ławki. I całkiem spokojnym, poważnym tonem powiedział:
"Karol, a tak naprawdę to powiedz, ile ty wypiłeś?"
- - -
Jarosz gnoi wszystkich jak chce, i jest fajnie.
My obecnie zaczęliśmy gnoić Żaka, znowu, nie wiem czemu. O co poszło? O słynną czwórkę.
Jeśli nie pisałem co się stało, to czas najwyższy, legenda w końcu.

A więc dawno, dawno temu a było to jakoś w 2 klasie, mały Marcin robił zadanie z matematyki. Na matematyce. Marcin miał obliczyć prawdopodobieństwa wypadnięcia 3 czy 2 czwórek pod rząd. W zbiorze w którym miał wypisać wszystkie możliwości wpisał Z={1,2,3,5,6}. Niestety, klasa to zauważyła. A błędy w naszej klasie są, pamiętane.

Wszystkim się spodobało razdwatrzypięćsześć i tak zostało. Niestety, Żaku ma również tak dziwną przypadłość, że nie wymawia głoski eR, i tu chciałbym przypomnieć, że Żaku w 1 klasie chciał iść na konkuys yecytatoyski. Z 1-2-3-5-6 oraz probyemem z eyyY (eR) Żaku dostał status osoby choyej na Żakcajmeya.

No i właśnie, wczoraj jakoś nagle się to wszystkim przypomniało i powstają nowe rzeczy.
Np. Przysłowia:
-gdzie kucharek cztery, tam nie ma co jest
-do czterech razy sztuka
-być jak, czwarte koło u wozu
-co cztery głowy to nie jedna.

Aforyzmy:
-Żaku ma samochody z 3 kołami
-Kiedyś gonił SKMkę, zabrakło mu 4 sekund

Różne pytania zagadki:
-Ile Żaku ma kończyn?
-4

-Ile szafek jest w segmencie?
-4

-Ile masz palców u jednej ręki bez kciuka?
-4

-Jaka teraz lekcja?
-4ta

Było tego o wiele więcej, ale nie pamiętam wszystkiego, jak coś mi się przypomni, będę pisał.
Z drugiej strony, Żaku patrzy się na nas jakby chciał nas zabić, w sumie, nie dziwie mu się.
- - -
Mmm, poniedziałkowa religia też była piękna.
12 V
Macioszka wchodzi na środek klasy, prawie się drze.
"Rozmawiałem z panem, Jaroszem, powiedział, że możemy sobie jechać w środę do kina, a sprawdzian nam zrobi w środę za tydzień"
Klasa klaszcze.
3 minuty później
Klasa klaszcze.
5 minuty później
Klasa się uspokaja.
Maja: Ale nie, klaszcze do końca lekcji.
Klasa klaszcze.
15 minut później
Klasa się uspokaja.
Soczówek: No mówiłem, klaszczemy rzędami bo nie damy rady, ale nieeeee.
- - -
Dzisiaj na WoS'ie (WoS w 5).. pyk pyk pyyyk!
Nosiliśmy krzesła które dzień wcześniej znosiliśmy do sali.
Tyle że wtedy, im wcześniej wynieślibyśmy je, tym wcześniej na chatynę. A teraz, im wcześniej byśmy je wnieśli tym dłużej Ryba by nas pytała. Tak więc nosiliśmy krzesła po czterech (dziwnym trafem) do jednego. Ze stołem to chyba żeśmy w 8 szli.
p Basiak, stoi i się śmieje: Coś takiego to tylko 3d mogła wymyślić.
Ryba nas pogania i kiwa głową.
Ci co wracali z krzesłami walili po plecach tych co jeszcze je nieśli z okrzykiem "Sznela!"
Jednak tamci nie byli dłużni.

Po ustawianiu krzeseł wchodzimy do klasy i coś się nie zgadza. W jednym rzędzie jest 5 ławek w drugim 7 a w 3 sześć. Xarex to skomentował tak:
"To pewnie Marcin Żak liczył ławki"

Można dodać, że tydzień temu na WoSie wszyscy się zgłaszali gestem "Zamawiam 5 piw" ew. "Heil Hitla"
- - -
To był 9 Maja. Mięliśmy wtedy dwa polskie. Na którymś zadzwonił komuś dzwonek. I klasa, jak to miała w zwyczaju zaczęła kasłać, żeby zagłuszyć, znaczy żeby nauczyciel myślał, że to ktoś kasłał.
Najfajniejsze jest to że to wygląda mniej więcej tak:
-coś z telefonem, słychać i nagle cisza
2 sekundy ciszy
-wszyscy kaszlą

Tego pięknego dnia, właśnie coś się stało, że zadzwonił (jakiś film, czy mjuza)
Wszyscy kaszlą.
Potem JajkozleV do mnie:
"To ja nie wiedziałem, że jak komuś zadzwoni telefon to cała klasa kaszle."
Mnie osobiście ten txt rozwalił.

Brak komentarzy: