3d jaka była, taka jest.

Niewątpliwie, najlepsza klasa, jaką sobie tylko wyobrażam.
Jednak jesteśmy bandą pomyleńców, idiotów, którzy znają się już dość dobrze. Tak więc, współczuje nowym.
Przecież jeśli by doszedł do naszej klasy co byś zobaczył najpierw?
Przychodzisz do nas na przerwe.
Chojrak: O em dżi! O em dżi!
Piter: Słuchaj stary, nie wiem kim jesteś ale graj na Infermie !
KoVal: SSSSSSSS!
Mareczek: Błysk!
Idziesz do jakiejś grupki. Nagle wszyscy się rozchodzą.
typowe "cztery strony świata"
Powiedzmy, że to się nie stało.
Nagle podbiega Grixx.
-Chłopaki szacun!
Dzieje się w ogóle coś debilnego, wszyscy wyciągają ręce i zaczynają się w nie uderzać, ale nie tak normalnie, tylko jakby chcięli kogoś ubić. WTF?!
albo:

-Co masz?
-3. aTy ?
-2
-HAHAHA! Co za noob! Ei, słyszeliście... ?

albo jak coś komuś nie wyjdzie?

-c.!c.!c.!

Do tego nasze poczucie humoru...
Czy po tym krótkim opisie, nie wydaje Ci się, że trafiłeś pomiędzy pomyleńców ?
- - -

Teraz ta banda pomyleńców, ma już swoje życie, nie mówię, że wcześniej go nie miała, tylko tyle, że ich drogi są zupełnie różne. Jestem pewien, że nie raz się jeszcze skrzyżują, jednak to nie to samo, bo wcześniej krzyżowały się codziennie.

Teraz ta banda pomyleńców, jest wciąż tą samą bandą pomyleńców, tylko z wyjątkiem, że osobno, a świetne jest to, że zostaliśmy sobą do końca.

piątek, 14 grudnia 2007

Houm, Słyt Houm

Dzisiaj, mam nadzieje, będzie krótko.

Od niedawna mamy w klasie nowego/Adama/njumena/njugaja, wiadomo, trudny okres itd.
Ale traktujemy go jak swojego.
- - -
WoS
- - -
Ogólny opis sytuacji.
Nowy siedzi koo Żaka (biedak, nie wie z kim sie zadawać -_- ) a Gacek nad nim stoi.
Ryba do niego podchodzi wrzeszczy na niego, że to miejsce Gacka i, że ma je zwolnić.
No to Adam je zwalnia. Gacek szczęśliwy siada na swoim malutkim krzesełku.
Nowy stoi koło Ryby, która stoi koło nowego i tak razem patrzą się po klasie.
Ryba: noo to mamy problem, jest za mało ławek.
Ja, pokazując na ławkę na której stała choinka: tam jest ławka!
Macioszek, pokazując na śmietnik: I nawet będzie mieć do domu blisko.
(...)

Taaak uroki naszej klasy :)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hm... ja jestem mile zaskoczona tym, jak Adam został przyjęty. Zawsze uważałam naszą klasę za zgraną, i myślałam, że "nowy" będzie wyrzutkiem, i co wychowawczą będzie plujnia Koshi'ego, ze go nie kochamy i tego typu rzeczy. A tu nie - po tygodniu "jest swój" i wcale tego nie ukrywa. To plus. Według mnie gacek poprostu nie umiał się zachować - szukał afery... a Ryba? To przecież Ryba - nie ma w tym nic nowego. Upominałes się, by komentować, a co - będę! < bulwers > Pozdrawiam ^^

Anonimowy pisze...

Po pierwsze nie żaden Adam tylko newmen/njumen ;p.
Kolo trałowi sie do klasy, nawet spoko pierszy tydzień men wydawał sie całkiem normal baza. Po tym jak zakchajmer (wielkie pozdro dla niego)
wykisił mi kolesława na karczycho zaczoł lans z njumenem .Tera mysli ze jest u siebie i zaczyna walic dzołi ze az zal dupe ściska :D ale git moze kiedys bedzie smieszny :D

E a tY JAK CI RAM , RUDA NIE PLUJ SIE DO GACKA --.--

Anonimowy pisze...

zaczął********
tam*****