3d jaka była, taka jest.

Niewątpliwie, najlepsza klasa, jaką sobie tylko wyobrażam.
Jednak jesteśmy bandą pomyleńców, idiotów, którzy znają się już dość dobrze. Tak więc, współczuje nowym.
Przecież jeśli by doszedł do naszej klasy co byś zobaczył najpierw?
Przychodzisz do nas na przerwe.
Chojrak: O em dżi! O em dżi!
Piter: Słuchaj stary, nie wiem kim jesteś ale graj na Infermie !
KoVal: SSSSSSSS!
Mareczek: Błysk!
Idziesz do jakiejś grupki. Nagle wszyscy się rozchodzą.
typowe "cztery strony świata"
Powiedzmy, że to się nie stało.
Nagle podbiega Grixx.
-Chłopaki szacun!
Dzieje się w ogóle coś debilnego, wszyscy wyciągają ręce i zaczynają się w nie uderzać, ale nie tak normalnie, tylko jakby chcięli kogoś ubić. WTF?!
albo:

-Co masz?
-3. aTy ?
-2
-HAHAHA! Co za noob! Ei, słyszeliście... ?

albo jak coś komuś nie wyjdzie?

-c.!c.!c.!

Do tego nasze poczucie humoru...
Czy po tym krótkim opisie, nie wydaje Ci się, że trafiłeś pomiędzy pomyleńców ?
- - -

Teraz ta banda pomyleńców, ma już swoje życie, nie mówię, że wcześniej go nie miała, tylko tyle, że ich drogi są zupełnie różne. Jestem pewien, że nie raz się jeszcze skrzyżują, jednak to nie to samo, bo wcześniej krzyżowały się codziennie.

Teraz ta banda pomyleńców, jest wciąż tą samą bandą pomyleńców, tylko z wyjątkiem, że osobno, a świetne jest to, że zostaliśmy sobą do końca.

czwartek, 3 stycznia 2008

..u Rubika i jednak looooz'ny gość.

Dzisiaj zostaliśmy mile zaskoczeni tym, że Ruda(Aśa) wzięła xarex'y do szkoły. Pierwsza lekcja minęła na żuciu misków.

Nic ciekawego się nie działo przez dłuuuugi czas. Można tu wspomnieć jedynie o wF'ie i txt'cie:
Rudy: Ja wiem, że trudno wyżąglować 50 razy. Ale trzeba ćwiczyć!
Grizłuld: A paan wyżągluje?
Tu Rudi się głupio uśmiechnął i nie odpowiedział na to pytanie, co chyba miało znaczyć, że nie.

Dopiero muzyka przyniosła jakieś poruszenie, czy coś. Ale też dopiero na końcu.
A mianowicie:
Euterbe: A ja potrafię grać na domofonie!
Koval: No ja też, on mnie na uczył.
Kolo od Muzy: Ta, a twoja stara klaszcze u Rubika.
Wyobrażacie sobie reakcje klasy? Leżą..
Od razu z pierwszych 3 ławek w rzędzie pod ścianą wystawiły się ręce z szacunem wyglądało to trochę jak falanga pik. Kolo na luzie podszedł do każdego i stuknął.

Potem Soczewek pokazał mu czającego się w lesie i coś jeszcze. On do końca lekcji nie mógł przestać się śmiać. Idąc potem do soczówki powiedział: Twoja stara przeszła simsy.
Na sam koniec Soczek mu jeszcze dołożył txt'em:
-Może pan pójdzie do domu, bo...
Tu pokazał mu kome ze zdjęciem "Twój stary już czeka".

Wchodząc o 8 do szkoły, wszystko było spoko. Wychodząc szkoła była siwa, bo mi karmel się samozapalił.
"Czy wy ten dym to macie pod kontrolą?" - dyrka :)

1 komentarz:

Kacper Andrzej Jan Pietraszewski pisze...

Dym był niesamowity. Miałeś fajny zespół... Co do muzyki... Soczek... jest nietaktowny, dobrze, że facet od muzyki miał poczucie humoru... Co do żartów... to było żałosne, ale takie słowa płynące niczym nuty po pięciolinii wychodzące wprost z ust nauczyciela do ucznia mogły rozbroić... i rozbroiły. Mogłem nie siadać w ławce we trójkę z Adą i Klaudią, bo Gacek zaraz po całej sytuacji podniecał się zdjęciami z kawałami typu "twoja stara". Były tak żenujące, że nie śmieszyły nikogo poza nim... i Adamem.